piątek, 12 września 2014

Little girl-land

Heeej
Jak to miło znowu tutaj pisać po takiej przerwie. c;

Sytuacja wygląda tak: kiedyś w czerwcu kupiłam mini-girlandę w Tigerze, początkowo miała to być do urodzinowych zdjęć Mayi. Których nie zrobiłam. ;-; 
Przeleżały w pokoiku moich trzech panien i w końcu spakowałam je do plecaka, bo okazja była wielka - znowu zdjęcia w ogrodzie babci. Kocham tą 'scenerię', taka trochę tajemnicza, trochę magiczna.
Tak, mówię o spiżarni. ;-;

Więc przedstawiam Wam Karen w kigurumi ;w;














8 komentarzy:

  1. O rany, wszyscy zdobywają przecudowne gadżety w Tigerze, a ja mam do najbliższego sklepu tak daleko... :(
    Zdjecia są piękne, a te ubranko genialne! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mieszkam na wsi i też mam trochę, ale jak była okazja, to kupiłam c;
      Dzięki :D

      Usuń
  2. Hej, dopiero zaczęłam czytać twojego bloga, ale strasznie chciałabym mieć laleczkę pullip. Polecisz mi sklepy, gdzie można je kupić, a także gadżety do niej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W doradzaniu najlepsza nie jestem, więc odsyłam Cię tutaj: http://ruda-mysz.blogspot.com/2013/11/pullip-faq.html
      ;)

      Usuń
  3. te zdjęcia są cudowne! genialnie wykadrowałaś! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne zdjęcia, takie magiczne. <3 Teraz pozostaje mi tylko jedno: dowiedzieć się gdzie znajdę Tigera. ;D
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ok, dzieki za link, ale chciałabym się jeszcze spytać, gdzie zamówiłaś tą pullip?

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczne zdjęcia! :)
    /mimiwiola

    OdpowiedzUsuń