Heejka!
Dzisiaj było wyjątkowo ciepło, więc skorzystałam z tego i poszłam z Mayą na zdjęcia do ogrodu babci. Co prawda słońca wtedy już nie było, ale jestem zadowolona z efektów.
Sukienkę, w której jest moja lalka, uszyłam sama. Było trochę problemów, jak to z takim 'lejącym' materiałem, ciągle 'spadał' z maszyny, a najtrudniejsze były zagięcia, siedziałam przy maszynie z pół godziny próbując coś wykombinować, haha :D
Z racji, że są już Święta Wielkanocne:
życzę Wam spokojnych, radosnych i spędzonych w rodzinnym gronie Świąt Wielkanocnych, mokrego dyngusa i smacznego jajka! ;*
Jak podobają Wam się zdjęcia?