sobota, 2 sierpnia 2014

tak to jest kiedy nie mam pomysłu na tytuł

W-o-w
Długo mnie tu nie było. Hm, nie mam żadnego usprawiedliwienia, chociaż może brak chęci na pisanie postów, które byłyby o niczym można to jako to wziąć. 
Więc tak - co się zmieniło? Karen ma nowy wig, Zoe nowe animal eyes, Maya została taka jak była. Właśnie - Maya! Tak, miałam napisać post specjalnie o niej, bo w końcu 24 czerwca (huhu, spóźniłam się?) minął rok odkąd jest u mnie. Jak to szybko mija, nawet nie zauważyłam, za 18 dni następne urodzinki, teraz mojej kochanej Zoe.
Niedawno, kilka dni temu usiadłam do maszyny i zaczęłam szyć sukienkę, którą zaraz zobaczycie, tylko cierpliwości B3 Jestem z siebie strasznie zadowolona, jeśli o nią chodzi, bo gdybyście wiedzieli ile ja się z nią napracowałam...! Dobra dobra, nie przedłużam już.